sobota, 3 maja 2014

Bajki dziś, a kiedyś.


Wiecie co mnie wkurza? To, że dzieci nie mają już czego oglądać w telewizji. Nie puściłabym mojemu dziecku Mody na Sukces czy Na Dobre czy na Złe. Są jakieś bajki, ale co to są za bajki? Nie byłabym tak wyrodną matką żebym skazała dziecko na oglądanie jak w kreskówce dziwny dzieciak z uszami Królika bił się z rozciągliwym psem... Tak, mówię teraz o bajce "Pora na przygodę". Bardzo mnie boli, że nikt nie tworzy bajek typu Myszka Mickey, Koziołek Matołek, Pszczółka Maja, Smerfy, Muminki, Gumisie, Gąska Balinka i dużo więcej... Tych nowych wymieniać nie będę, ponieważ gdybym miała tak oglądać je i sprawdzać, które są te "głupie" to sama bym ogłupiała. Teraz chodzi tylko o to, aby bajka była kolorowa, zabawna i zarabiała, a kiedyś uczyła, miała morał, była zabawna i to cieszyło dzieci oraz rodziców. Nie będzie to zbyt długi temat, ale staram się ile mogę. Miał to być wywód, jak bardzo mnie to denerwuje, ale jestem dziś zbyt spokojna (czytaj: leniwa), aby napisać cokolwiek sensownego, co trzyma się kupy... Więc nie przedłużając i nie skazując was na dłuższe cierpienie kończę ten post i zegnam się po jakże krótkim wywodzie... Nie miało to sensu, a więc...
Boyah!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz